ed sheeran - drunk
oczami Maddie:
Śnieg prószył dokładnie jak w filmie. Było przepięknie, zimowe wieczory miały coś w sobie - chociaż mróz sięgał kilkunastu stopni, uwielbiałam spacerować.
Kierowaliśmy się w stronę baru, ale sama nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać. Jeśli mieliby otoczyć mnie pijany mężczyźni, to wcale nie chciałam tam wchodzić. Niall zapewnił mnie, że będzie dobrze. Uwierzyłam mu na słowo.
- Wow.. - Uśmiechnęłam się, przekraczając próg pubu.
Pod sufitem rozwieszono lampki, wszędzie pojawił się świąteczny i ciepły wystrój. Dzisiejszego wieczoru to nie był bar, tylko urocze miejsce, idealne do spędzenia sylwestra.
Niall jak na dżentelmena przystało wziął mój płaszcz, który chwilę póżniej zawisł na dużym drewnianym wieszaku. Podeszliśmy do baru, gdzie przywitał nas ten sam kelner, który jeszcze parę dni temu podawał mi kubki gorącej herbaty.
- Herbatkę ? Czy skusisz się na coś mocniejszego ? - zaśmiał się lekko Niall ukazując tym samym swoje śnieżnobiałe zęby na których widniał aparat.
- No nie wiem, nie wiem. - zaśmiałam się lekko. Wiedziałam, że Niall dobrze wie, co zamówić po mojej odpowiedzi. Może nie znaliśmy się długo, ale rozumieliśmy się bez słów.
- W takim razie poprosimy dwa drinki. Zdajemy się na twój gust, prawda Maddie? - zwrócił się do mnie, na co ja tylko pokiwałam potwierdzająco głową.
W pubie z minuty na minutę przybywało osób, co sprawiło, że zrobiło się bardzo klimatycznie. Przyczyniła się do tego również muzyka, która rozbrzmiewała w nawet najmniejszym zakątku pubu. Nim się obejrzeliśmy nasze szklanki, w których jeszcze niedawno znajdował się drink przygotowany przez kelnera, opróżniły się. Nie zastanawiając się długo zamówiliśmy kolejne drinki.
- Zatańczysz ?- zapytał z nadzieją wymalowaną na twarzy Niall.
- Oczywiście, że tak. - powiedziałam całując go lekko w policzek co sprawiło, że na twarzy Nialla pojawił się ogromny uśmiech. Złączyliśmy nasze dłonie w jedności i udaliśmy się w stronę parkietu. Nie panował tam tłok, wręcz przeciwnie było tam tyle osób, że spokojnie każdy miał miejsce dla siebie.
Gdy tylko weszliśmy na parkiet, szybka muzyka ucichła a w głośnikach zagrała piękna, wolna ballada. Po chwili zorientowałam się, że własnie DJ puścił Little Things w wykonaniu One Direction. Na twarzy Nialla pojawił się szeroki uśmiech. Przyciągnął mnie delikatnie do siebie a następnie objął mnie równie delikatnie w pasie. Patrzyłam prosto w jego hipnotyzujące oczy tym samym oplatając dłońmi szyje blondyna. Kołysaliśmy się w rytmie Little Things stykając się czołami i patrząc sobie prosto w oczy. W jego ramionach czułam się bezpieczna, miałam pewność, że nic mi się nie stanie, że on nigdy nie pozwoli mnie skrzywdzić. Nie liczyli się ludzie w klubie, nie liczył się nikt oprócz Nialla. Gdy przyszła kolej na solówkę Nialla, blondyn zbliżył się jeszcze bardziej i zaśpiewał delikatnie i subtelnie, wprost do moich ust, patrząc mi się prosto w oczy:
You'll never love yourself half as much as I love you.
You'll never treat yourself right, darlin' but I want you to.
If I let you know, I'm here for you, maybe you'll love yourself,
Like I love you. Ooh..
Nie wiedziała jak się zachować, co zrobić, co powiedzieć.. Byłam w totalnym szoku, ale w głębi duszy byłam szczęśliwa. Nasze usta złączyły się w delikatnym pełnym subtelności pocałunku. Moje serce momentalnie przyspieszyło a w brzuchu pojawiło się stado motyli.
Uwielbiam gdy to robi...
Uwielbiam gdy mogę rozkoszować się słodkim smakiem jego ust..
Uwielbiam gdy czaruje mnie swoim hipnotyzującym wzrokiem..
Uwielbiam...
Przerwałam moje rozmyślania, gdy usłyszałam dźwięk aparatu, który informował, że zdjęcie zostało zrobione. Niall najwidoczniej też to usłyszał, gdyż natychmiastowo oderwaliśmy się na siebie. Nie ukrywaliśmy zaskoczenia, gdy zobaczyliśmy przyglądającej się nam fance. Kolejny raz tego wieczoru, nie wiedziałam co zrobić.. Nie myśląc długo, wybiegłam z klubu słysząc za sobą głos wołającego mnie Nialla.
Poszłam na spacer.. musiałam przemyśleć tą całą sytuacje.
Oczami Nialla:
Gdy tylko dziewczyna obiecała mi, że zachowa te zdjęcia tylko dla siebie pośpiesznie wybiegłem z clubu. Chciałem znaleźć Maddie.. chciałem wszystko wyjaśnić.. porozmawiać. Niestety nigdzie nie mogłem jej znaleźć. Chodziłem, rozglądając się dookoła z myślą, że zaraz zobaczę uroczą dziewczynę, która totalnie zakręciła mi w głowie.
Za parę minut miał zacząć się nowy rok. Bardzo chciałem rozpocząć go z Maddie. Tak bardzo mi na niej zależało... Gdy przekroczyłem próg rynku od razu zauważyłem dziewczynę stojącą przy dużej choince, która swym blaskiem rozświetlała wszystko w promieniu 100 metrów.
- Maddie! - krzyknąłem i zacząłem biec w stronę blondynki. Dziewczyna obróciła się w moją stronę a gdy mnie zobaczyła, również zaczęła biec w moją stronę.
Już po chwili znaleźliśmy się w swoich ramionach, rozkoszując się wspaniałą chwilą. Dziewczyna objęła nogami moje biodra wtulając się we mnie. Gdy nasze usta kolejny raz tego wieczoru połączyły się w jedność, na niebie pojawiły się kolorowe fajerwerki. Czułem jakby czas zatrzymał się w miejscu..Całowaliśmy się delikatnie a zarazem zachłannie.. Poczułem smak jej truskawkowego błyszczyku, który zawsze nakładała na swoje różowe usta. Gdy w końcu oderwaliśmy się od siebie, by zaczerpnąć powietrza, oboje podnieśliśmy głowy w górę, aby zobaczyć błyszczące fajerwerki.
Chciałbym, aby ta chwila trwała wiecznie...
Chciałbym już na zawsze trzymać ją w moich ramionach...
Chciałbym, aby już zawsze była moja..
Nowy Rok wreszcie nadszedł. Nie spodziewałem się, że nadejdzie tak szybko, ale nie żałowałem niczego. W ostatnim czasie poznałem najcudowniejszą osobę na świecie , a Nowy Rok był okazją, by poznać ją jeszcze lepiej..
Jest nr 10! Najmocniej przepraszamy za długą nieobecność, skoro nie było nas tutaj.. to byłyśmy w szkole :)
Masa nauki, masa prac domowych i pisania wypracowań, chociaż dużo bardziej wolałabym pisać nowe notki tutaj :)
Wraz z Dominiką obiecujemy poprawę i zapraszamy na nasze osobiste blogi :)
Do zobaczenia w nowej notce!
K.
Yeee nareszcie.! Rozdzial taki magiczny :) Widac, ze sa w sobie zauroczeni ale czy zakochani(?) Nie jestem do konca pewna :D Czekam na kolejny rozdzial i mam nadzieje, ze ukaze się szybciej :)
OdpowiedzUsuńuhhh, nareszcie :D
OdpowiedzUsuńJaki romantyczny <33
OdpowiedzUsuńUrocze :3 Kiedy następny?
OdpowiedzUsuńmasakrycznie zajebisty ♥
OdpowiedzUsuńbrak słów, jest mega super !!
OdpowiedzUsuńUwaga ja przybyłam z czym wiąże się długi komentarz!
OdpowiedzUsuńWreszcie! Wreszcie nastał dzień, kiedy wchodzę na waszego bloga a tu nowy rozdział! *.* Tak długo na niego czekałam z obawą, że może (nie daj boże) zawiesiłyście bloga. To by było coś okropnego, nie przeżyłabym tego. Rozumiem szkoła, sama wiem jak to jest, więc wam wybaczam ;)
Opłacało się czekać! Rozdział jak zawsze magiczny. Znowu czułam jakbym błam Maddie i to jest WSPANIAŁE! Naprawdę świetnie piszecie (co wam już mówiłam), ale mogę powtarzać to wciąż! Jestem bardzo ciekawa jak dalej potoczą się losy naszych zakochańców. Mam nadzieję, że ta przygoda nie skończy się zbyt szybko i jeszcze długo, długo będziecie tu pisać ;)
Co do pytania czy Niall powinien wyruszyć z Maddie w trase po Europie to jeśli nie zawadzi to One Direction to czemu nie ;) To juz wszystko zależy od was. Co wymyślicie i tak będzie świetne!
Nie wiem czy wiecie, ale wasz blog znalazł się u mnie w liście polecanych blogów! http://truefriendshipandmaybelove.blogspot.com/
Czekam na next'a! Mam nadzieję, że pojawi się dośc szybko bo nie wytrzymam. Życze weny <3
@yep_Nialler
Kocham <3 Chce juz kolejny . :)
OdpowiedzUsuńŚwietny! :3 Uroczy, wspaniały, fantastyczny ! <3
OdpowiedzUsuń